świata

Zbiórka dla rodziny sprawcy ataku w kościele w Michigan zebrała ponad 275 tys. dolarów

 

LANSING, Michigan – Internetowa zbiórka pieniędzy na rzecz rodziny mężczyzny, który otworzył ogień w kościele w Michigan i podpalił budynek, zebrała już ponad 275 tys. dolarów – poinformował w czwartek organizator, opisując to jako „wir miłości i przebaczenia”.

W niedzielę 40-letni Thomas „Jake” Sanford wjechał swoją ciężarówką do kaplicy Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich w Grand Blanc Township koło Flint, oddał strzały do wiernych i podpalił świątynię. W ataku zginęły cztery osoby, osiem zostało rannych, a budynek spłonął. Sanford został zastrzelony przez policję na miejscu zdarzenia.

Dave Butler, mieszkaniec Utah i członek Kościoła LDS, po obejrzeniu relacji telewizyjnych postanowił pomóc bliskim sprawcy. – „Rozumiemy, że istnieje rodzina, o którą trzeba się zatroszczyć” – powiedział.

We wtorek rano uruchomił zbiórkę na platformie GiveSendGo, licząc na 10 tys. dolarów wsparcia. W ciągu 48 godzin wpłacono jednak ponad 7 tys. datków, które znacznie przekroczyły cel. Co więcej, zebrano więcej środków niż w zweryfikowanych zbiórkach na rzecz ofiar i rannych parafian.

Policja nie podała motywu ataku, ale znajomi Sanforda twierdzą, że żywił on nienawiść do mormonów po nieudanym związku z członkinią Kościoła w Utah.

Rodzina sprawcy wyraziła wcześniej „głęboki żal wobec ofiar i ich bliskich”. Ich prawnik odmówił komentarza.

Butler tłumaczy, że dla wielu wiernych wsparcie finansowe rodziny sprawcy było wyrazem chrześcijańskiego przebaczenia. – „Nie chodzi o zemstę ani obwinianie niewłaściwych osób. To sposób, by odpowiedzieć miłością” – podkreślił.

Deidre Nicole Green, profesor teologii mormońskiej w Berkeley, wskazała, że doktryna Kościoła nakazuje przebaczenie nawet wrogom. – „Bez przebaczenia trwa cykl odwetu, w którym zatraca się sens sprawiedliwości” – dodała, powołując się na doświadczenia z Rwandy i RPA.

Córka jednej z ofiar, Lisa Louis, która straciła ojca w ataku, przyznała, że przebaczyła sprawcy „od razu, patrząc mu w oczy”.

Butler utrzymuje kontakt z rodziną Sanforda i uważa, że wsparcie oraz wiadomości od darczyńców pomagają im w procesie żałoby. – „To wydarzenie było straszne. Nie da się tego inaczej opisać. Ale mam nadzieję, że przebaczenie i solidarność staną się częścią procesu uzdrawiania” – powiedział.

Related Articles

Back to top button