Starmer wzywa Partię Pracy do jedności w „walce naszego życia”

Liverpool, 28 września 2025 r. – Premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer zaapelował w niedzielę o jedność Partii Pracy, ostrzegając, że ugrupowanie stoi przed „walką naszego życia” z rosnącą w siłę skrajną prawicą.
Konferencja Partii Pracy w Liverpoolu rozpoczęła się wystąpieniem premiera Australii Anthony’ego Albanese, który udzielił wsparcia swojemu „przyjacielowi” Starmerowi. Czterodniowe obrady odbywają się w atmosferze niepewności co do przywództwa brytyjskiego premiera – po serii skandali, błędów politycznych i gwałtownym spadku notowań w sondażach.
Według badań opinii publicznej, Partia Pracy wyraźnie przegrywa z antyimigracyjną formacją Reform UK, kierowaną przez Nigela Farage’a. Przed konferencją laburzyści tracili do rywali aż 12 punktów procentowych, a poziom satysfakcji z rządów Starmera był najniższy odnotowany przez Ipsos dla jakiegokolwiek premiera od 1977 roku.
– Mamy przed sobą walkę naszego życia. Musimy zmierzyć się z Reform, musimy ich pokonać. Skutki tej rywalizacji będą odczuwalne przez pokolenia – powiedział Starmer w wywiadzie dla BBC. Nazwał również propozycję Reform UK, aby migranci musieli ponownie ubiegać się o wizy na bardziej rygorystycznych zasadach, „rasistowską” i „rozrywającą kraj na strzępy”.
Choć Starmer odniósł pewne sukcesy w polityce zagranicznej, m.in. koordynując wsparcie europejskie dla Ukrainy, jego pierwsze 14 miesięcy jako premiera upłynęło pod znakiem trudności gospodarczych, politycznych kryzysów i rosnącej presji społecznej. Wielka Brytania zmaga się ze spowolnieniem gospodarczym, a rząd przygotowuje budżet podnoszący podatki. Dodatkowo Starmer wycofał się z planów reform świadczeń socjalnych i ograniczenia ulg energetycznych dla milionów emerytów, co wywołało niezadowolenie na lewym skrzydle partii.
Kryzys przywództwa pogłębiły również głośne dymisje: Angela Rayner ustąpiła ze stanowiska wicepremierki po ujawnieniu nieprawidłowości podatkowych, a Peter Mandelson został zdymisjonowany z funkcji ambasadora w Waszyngtonie z powodu kontrowersyjnych powiązań.
– Jego przywództwo faktycznie znalazło się w kryzysie – ocenił politolog Steven Fielding. – Konferencja raczej nie rozwiąże tego problemu, ale stanie się okazją do wyrażenia niezadowolenia z działań Starmera – dodał.
Premier ma wygłosić swoje kluczowe przemówienie we wtorek, w którym spróbuje przedstawić wizję „patriotycznego odrodzenia” kraju i zarysować wybory w nadchodzących wyborach parlamentarnych w 2029 r. jako starcie między Partią Pracy a Reform UK.
Do podjęcia bardziej lewicowego kursu wzywa go m.in. burmistrz regionu Greater Manchester Andy Burnham, o którym spekuluje się jako o potencjalnym rywalu w przyszłej walce o przywództwo.
Na marginesie konferencji spodziewane są również demonstracje propalestyńskie związane z trwającym konfliktem w Gazie.