Oto, co może się wydarzyć po zawieszeniu broni między Izraelem a Iranem
Gwałtowne i niespodziewane wydarzenia z udziałem Iranu, Izraela i Stanów Zjednoczonych, które zakończyły się zaskakującym zawieszeniem broni, wywołały wiele pytań o to, jak administracja Donalda Trumpa będzie dalej postępować wobec Bliskiego Wschodu.

Jednak odpowiedź na podstawowe pytanie – „co dalej?” – pozostaje nieznana i nieprzewidywalna. Wynika to z faktu, że prezydent Trump zasadniczo odsunął tradycyjny aparat bezpieczeństwa narodowego USA na bok i ograniczył podejmowanie decyzji do wąskiego grona najbliższych doradców w Białym Domu.
Chociaż istnieje niepewność, czy zawieszenie broni między Iranem a Izraelem się utrzyma, otwiera ono możliwość wznowienia rozmów z Teheranem na temat jego programu nuklearnego oraz ożywienia zablokowanych negocjacji w innych konfliktach.
Śledzenie kolejnych kroków Trumpa w mediach społecznościowych
Zewnętrzni eksperci, którzy wcześniej byli konsultowani przez administracje prezydenckie, zostali – jak reszta społeczeństwa – zmuszeni do śledzenia postów Trumpa w mediach społecznościowych, by zrozumieć jego myślenie lub kolejne decyzje.
Nawet Kongres wydaje się być poza obiegiem, ponieważ najwyżsi członkowie zostali tylko pobieżnie poinformowani o weekendowej decyzji Trumpa o uderzeniu w trzy izraelskie obiekty nuklearne, a zaplanowane na wtorek briefingi zostały nagle odwołane.
Rzeczniczka Departamentu Stanu, Tammy Bruce, wielokrotnie odsyłała pytania do Białego Domu i do postów Trumpa.
„Sekretarz stanu był w prywatnej relacji z prezydentem w czasie, gdy ten zespół zajmował się wojną i sposobami jej zakończenia” – powiedziała. – „Nie mogę mówić o tym, jak te decyzje zapadły”.
Ogłoszenie Trumpa w poniedziałek o porozumieniu zawieszenia broni między Izraelem a Iranem zaskoczyło wielu członków administracji – podobnie jak jego wtorkowy post, że „Chiny mogą teraz swobodnie importować irańską ropę”.
To pozornie całkowity zwrot w stosunku do polityki „maksymalnej presji” wobec Iranu, którą Trump prowadził od wycofania się z porozumienia nuklearnego z 2015 roku. Urzędnicy zastanawiali się, czy oznacza to złagodzenie sankcji.
Ocena zniszczeń irańskiego programu nuklearnego
Choć pełna skala zniszczeń po 11 dniach izraelskich ataków i sobotnich uderzeniach bombami penetrującymi nie jest jeszcze znana, wstępna ocena Defense Intelligence Agency mówi, że program nuklearny Iranu został cofnięty jedynie o kilka miesięcy – nie „całkowicie zniszczony”, jak twierdził Trump.
Według źródeł zaznajomionych z raportem, chociaż ataki na Fordo, Natanz i Isfahan wyrządziły znaczne szkody, to jednak obiekty nie zostały całkowicie zniszczone.
Eksperci przewidują, że odbudowa tych instalacji zajmie co najmniej kilka miesięcy, o ile Iran zdecyduje się kontynuować program na wcześniejszym poziomie.
Wiceadmirał Brad Cooper, zastępca dowódcy CENTCOM, powiedział Kongresowi, że Iran nadal posiada „znaczne zdolności taktyczne” i wskazał na próby odwetowych ostrzałów amerykańskiej bazy w Katarze.
Na pytanie, czy Iran nadal stanowi zagrożenie dla wojsk USA i obywateli, Cooper odpowiedział: „Tak”.
Trump, ogłaszając zawieszenie broni, chełpił się, że Iran „nigdy więcej nie będzie miał programu nuklearnego”.
Jednak poważne wątpliwości budzi to, czy przywództwo Iranu, które przez lata inwestowało w ten program, będzie gotowe go porzucić.
Możliwość wznowienia rozmów z Iranem
Kolejne pytanie dotyczy negocjacji nuklearnych. Nie wiadomo, kto w Iranie ma obecnie uprawnienia do podjęcia decyzji ani czy Teheran jest gotowy na powrót do stołu negocjacyjnego.
Ray Takeyh, były urzędnik Departamentu Stanu, powiedział, że przywództwo Iranu znajduje się w stanie chaosu, co utrudnia podjęcie negocjacji, szczególnie z USA.
Karim Sadjadpour z Carnegie Endowment stwierdził: „Największym wyzwaniem jest to, kto rządzi w Teheranie. Czy istnieje zespół negocjacyjny zdolny podejmować decyzje?”.
Mimo to, amerykański urzędnik potwierdził, że specjalny wysłannik Steve Witkoff jest gotów wznowić negocjacje, jeśli otrzyma zielone światło od Trumpa i jeśli Iran wyrazi chęć. Witkoff pozostaje w bezpośrednim kontakcie z irańskim ministrem spraw zagranicznych Abbasem Aragchim.
Po uderzeniach USA, wiceprezydent JD Vance i sekretarz stanu Marco Rubio podkreślili, że dyplomacja nadal pozostaje preferowaną drogą Trumpa do zakończenia konfliktu.
„Nie zniszczyliśmy dyplomacji” – powiedział Vance. – „To Iran nigdy nie dał jej szansy”.
Rubio dodał: „Jeśli zadzwonią i powiedzą, że chcą się spotkać, jesteśmy gotowi. Prezydent od początku mówił, że woli rozwiązania dyplomatyczne”.
Zawieszenie broni może wpłynąć na inne konflikty
Jeśli zawieszenie broni się utrzyma, może otworzyć nowe możliwości dla administracji Trumpa, by odegrać rolę w rozwiązaniu innych konfliktów z udziałem Iranu.
Zakończenie – nawet tymczasowe – wrogości między Izraelem a Iranem może umożliwić powrót do rozmów z pośrednikami, jak Egipt i Katar, w celu zakończenia wojny między Izraelem a Hamasem.
W Syrii możliwe jest zmniejszenie wpływów Iranu i otwarcie na współpracę USA z nowym rządem w Damaszku – Trump już spotkał się z jego liderem i złagodził sankcje.
Podobnie, napięte relacje USA z Libanem mogą się poprawić, jeśli Iran zmniejszy wsparcie dla Hezbollahu.
Zawieszenie broni między Iranem a Izraelem może też dać Trumpowi przestrzeń do wznowienia wysiłków na rzecz zawarcia rozejmu między Rosją a Ukrainą – zwłaszcza że Iran dostarcza Rosji drony, które są kluczowe w jej działaniach wojennych.
Rosja nasiliła ataki na Ukrainę w ostatnich dniach, być może licząc na to, że świat skupi uwagę na konflikcie izraelsko-irańskim.