Sudan „odrodzi się w jedności” dzięki mapie drogowej transformacji – premier

Nowy Jork, 26 września 2025 r. – Nowy premier Sudanu, Kamil El-Tayeb Idris, zaprezentował przed Zgromadzeniem Ogólnym ONZ plan odbudowy kraju, który – jak podkreślił – ma zostać „odrodzony w jedności” po latach brutalnej wojny domowej.

Idris, mianowany w tym roku przez Tymczasową Radę Suwerenności pod przewodnictwem prezydenta Abdela Fattaha Al-Burhana, jest pierwszym cywilnym premierem Sudanu od rezygnacji Abdalli Hamdoka w 2022 r. W swoim wystąpieniu określił Sudan jako „wielką cywilizację”, która padła ofiarą „egzystencjalnych zagrożeń” ze strony paramilitarnej formacji Sił Szybkiego Wsparcia (RSF).

– Sudan krwawił. Nasze wsie i miasta ucichły w cieniu bezprecedensowej wojny. Nasze dzieci poznały strach, zanim poznały sens życia. A jednak pośród popiołów wciąż bije unikalny puls, który nie chce umrzeć – mówił Idris, dodając, że historia jego kraju jest tak głęboka jak wody Nilu.

Premier potępił masowe sankcje nakładane na podmioty sudańskie, w tym związane z siłami zbrojnymi, i wezwał społeczność międzynarodową do zakończenia izolacji oraz ograniczenia dostaw broni dla RSF. Według Idrisa formacja ta odpowiada za systematyczne mordy, tortury, grabieże, gwałty i „brutalne niszczenie wszystkich podstawowych elementów życia”.

Latem jego technokratyczny „Rząd Nadziei” przedstawił mapę drogową prowadzącą do pokoju i odbudowy kraju. Jej kluczowe punkty to:

ustanowienie państwa prawa,

walka z ubóstwem i korupcją,

wdrożenie sprawiedliwości okresu przejściowego,

przygotowanie gruntu pod powszechne wybory nadzorowane przez międzynarodowych obserwatorów.

Idris podkreślił, że priorytetem jest pokój oraz natychmiastowe zniesienie oblężenia miasta El-Faszer, które – jak zaznaczył – stało się epicentrum „największego kryzysu humanitarnego na świecie”. Wezwał także do uznania RSF za organizację terrorystyczną.

Premier odwołał się również do sytuacji na Bliskim Wschodzie, ostrzegając przed „niebezpieczną eskalacją” i domagając się utworzenia niepodległego państwa palestyńskiego w granicach z 1967 r. ze stolicą we Wschodniej Jerozolimie. Skrytykował także „rażący izraelski atak na suwerenność bratniego Kataru”, określając go jako zagrożenie dla pokoju i bezpieczeństwa międzynarodowego.

Idris zakończył swoje przemówienie mocnym przesłaniem: – Nasza suwerenność i integralność terytorialna są czerwonymi liniami. Nigdy się nie poddamy. Obiecuję wam – nigdy się nie poddamy.