Troje dzieci wśród 23 rannych w wyniku rosyjskiego ataku dronami na Charków

Co najmniej troje dzieci znalazło się wśród 23 osób rannych w wyniku nocnego ataku rosyjskich dronów na Charków – drugie co do wielkości miasto Ukrainy – poinformowały w poniedziałek władze ukraińskie. W wyniku ataku uszkodzone zostały budynki mieszkalne i przedszkole.
Charków, położony w północno-wschodniej Ukrainie w pobliżu granicy z Rosją, od początku pełnoskalowej inwazji ponad trzy lata temu jest regularnie celem rosyjskich ataków rakietowych i dronowych.
W wyniku ataku wybuchł pożar w wielopiętrowym budynku mieszkalnym – poinformował mer miasta, Ihor Terechow.
Ołeh Syniehubow, gubernator obwodu charkowskiego, którego centrum administracyjnym jest Charków, przekazał, że większość rannych to mieszkańcy dzielnicy Szewczenkiwśkyj.
Na miejscu pracowały służby ratunkowe – dodał Syniehubow w komunikacie opublikowanym na Telegramie.
Pełna skala zniszczeń nie była od razu znana. Moskwa nie odniosła się do doniesień o ataku. Obie strony konfliktu zaprzeczają celowemu atakowaniu ludności cywilnej. Jednak w trakcie wojny zginęły tysiące cywilów – zdecydowana większość to Ukraińcy.
W niedzielę po południu rosyjski atak na obwód sumski, również w północno-wschodniej Ukrainie, zabił dwie osoby i ranił kolejne dwie – podała Państwowa Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych Ukrainy. Zniszczonych zostało około 20 budynków.
Z kolei podczas nocnego ataku uszkodzono kilka budynków i samochodów w trzech z dziesięciu dzielnic stolicy – Kijowa – poinformował mer Witalij Kliczko. Nie zgłoszono ofiar.