Szef NATO Rutte proponuje szersze wydatki na bezpieczeństwo, by spełnić żądania Trumpa dotyczące obronności

Sekretarz generalny NATO, Mark Rutte, zaproponował, by członkowie sojuszu zwiększyli wydatki na obronność do 3,5% PKB oraz przeznaczyli dodatkowe 1,5% na szersze wydatki związane z bezpieczeństwem, by łącznie osiągnąć 5% – zgodnie z żądaniem byłego prezydenta USA Donalda Trumpa – poinformowały źródła zaznajomione ze sprawą agencję Reuters.
Propozycja Ruttego mogłaby pozwolić Trumpowi ogłosić sukces podczas szczytu NATO w Hadze w czerwcu, nie zmuszając jednak państw europejskich i Kanady do oficjalnego zobowiązania się do wydatków w wysokości 5% PKB na czysto wojskowe cele, co wielu liderów uważa za politycznie i ekonomicznie niewykonalne.
Obecny cel NATO dotyczący wydatków na obronność to co najmniej 2% PKB – poziom ten osiąga 22 z 32 członków sojuszu. Jednak przywódcy NATO uważają, że ten cel jest już niewystarczający, zwłaszcza w świetle postrzegania Rosji jako znacznie większego zagrożenia po jej inwazji na Ukrainę w 2022 roku.
Zakres tego, co kwalifikowałoby się jako szersze wydatki związane z bezpieczeństwem, wciąż musi zostać uzgodniony. Według urzędników mogą to być np. inwestycje w modernizację dróg i mostów, umożliwiające transport ciężkiego sprzętu wojskowego.
Zapytana o potwierdzenie, czy Rutte rzeczywiście przedstawił taką propozycję, rzeczniczka NATO Allison Hart nie odpowiedziała bezpośrednio. Oświadczyła jednak, że Rutte „wielokrotnie podkreślał, że zwiększone wydatki na obronność są konieczne, by osiągnąć uzgodnione cele zdolności obronnych i zapewnić sprawiedliwszy podział obciążeń między sojusznikami.”
„Prawdopodobnie będzie to oznaczać nie tylko większe inwestycje zgodne z definicją NATO, ale też dodatkowe środki na infrastrukturę i odporność,” napisała Hart w e-mailu.
„Sekretarz Generalny ściśle współpracuje z sojusznikami nad przygotowaniem decyzji na szczyt w Hadze,” dodała.