Myśliwiec F/A-18 spadł z pokładu amerykańskiego lotniskowca na Morzu Czerwonym

Myśliwiec F/A-18 lądujący na pokładzie lotniskowca USS Harry S. Truman na Morzu Czerwonym wypadł za burtę, zmuszając obu pilotów do katapultowania się – poinformował w środę urzędnik Departamentu Obrony USA.
Do incydentu doszło we wtorek i jest to kolejny wypadek podczas trwającej misji lotniskowca Truman, który odgrywa kluczową rolę w kampanii nalotów USA na rebeliantów Huti w Jemenie.
Według anonimowego urzędnika, Super Hornet F/A-18 wylądował na pokładzie lotniskowca, ale system wyhamowujący nie zadziałał. Chodzi o tzw. „arrestment” – czyli system haków zatrzymujących samolot przez zaczepienie o stalowe liny rozciągnięte na pokładzie. Nie wiadomo, która część systemu zawiodła.
Obaj piloci zostali uratowani przez helikopter i odnieśli jedynie niegroźne obrażenia. Nikt z załogi na pokładzie nie został ranny.
To kolejna w ostatnim czasie utrata F/A-18 przez US Navy – samolot tego typu kosztuje około 60 milionów dolarów. W kwietniu inny F/A-18 spadł z pokładu hangarowego lotniskowca Truman prosto do Morza Czerwonego. Zarówno pilot, jak i operator holownika zdążyli się ewakuować.
W grudniu 2023 r. krążownik rakietowy USS Gettysburg przez pomyłkę zestrzelił F/A-18, gdy wcześniej zestrzeliwał drony i rakiety Huti. Tam również obaj piloci przeżyli.
W lutym lotniskowiec Truman zderzył się z jednostką handlową w pobliżu Port Saidu w Egipcie.
USS Harry S. Truman, stacjonujący na co dzień w Norfolk (Wirginia), ma wydłużoną misję z powodu kampanii powietrznej przeciwko Huti. Niedawno dołączył do niego inny lotniskowiec – USS Carl Vinson, operujący z Morza Arabskiego.