Niska frekwencja podczas żydowskiej pielgrzymki w Tunezji z powodu obaw o bezpieczeństwo

Tylko około 30 osób wzięło udział w tegorocznej żydowskiej pielgrzymce na tunezyjską wyspę Dżerba w czwartek, w związku z obawami o bezpieczeństwo po śmiertelnym ataku w 2023 roku oraz trwającej wojnie w Strefie Gazy.
Pielgrzymka do synagogi El Ghriba – najstarszej synagogi w Afryce – w przeszłości przyciągała tysiące pielgrzymów z Europy, Izraela i innych krajów, będąc atrakcją zarówno dla turystów zagranicznych, jak i lokalnych.
Jednak po ataku na synagogę w 2023 roku, w którym zginęło dwóch wiernych i trzech policjantów, liczba uczestników pielgrzymki znacznie się zmniejszyła.
– Ze względu na to, co dzieje się na świecie, ludziom trudno jest przyjechać – powiedział AFP organizator wydarzenia Rene Trabelsi. – Pielgrzymka przechodziła przez wiele trudnych okresów w swojej historii – dodał.
Tegoroczne obchody ograniczyły się do wydarzeń wewnątrz świątyni.
– Od 30 lat nie widziałem synagogi El Ghriba tak pustej – powiedział Khoudhir Hanya, zarządca synagogi. – Zwykle pielgrzymi zaczynają przyjeżdżać już tydzień wcześniej – czasem aż do 1000 osób.
Na początku tego miesiąca lokalny żydowski jubiler został ranny w ataku nożownika, ale Trabelsi zaznaczył, że nie wiadomo, czy był to czyn antysemicki, ponieważ władze nie podały dalszych szczegółów.
Pielgrzymka jest istotnym elementem żydowskiej tradycji w Tunezji, gdzie obecnie mieszka tylko około 1500 wyznawców judaizmu – głównie na Dżerbie. Wielu z nich wyemigrowało do Izraela i Francji.
Organizatorzy podają, że w 2023 roku pielgrzymkę odwiedziło ponad 5000 osób, głównie z zagranicy, podczas gdy w poprzednich latach liczba ta sięgała nawet 8000.
Środki bezpieczeństwa w synagodze zostały zaostrzone już po wcześniejszych atakach.
W 2002 roku w wyniku zamachu samobójczego z użyciem ciężarówki, do którego przyznała się Al-Kaida, zginęło 21 osób, a w 1985 roku inny atak zabił czterech wiernych i jednego policjanta.