Społeczeństwo

Marznący deszcz zalewa obozy w Strefie Gazy

 

KHAN JOUNIS, Strefa Gazy: Deszcz smagał w weekend Strefę Gazy, zalewając prowizoryczne obozowiska kałużami sięgającymi kostek, gdy Palestyńczycy przesiedleni przez dwuletnią wojnę próbowali utrzymać się w suchości w namiotach nadwyrężonych miesiącami użytkowania.

Błotnista woda przesiąkła koce i materace w namiotach w obozie w Khan Jounis, a kruche schronienia podpierano starymi drewnianymi belkami. Dzieci w klapkach i lekkich ubraniach, zupełnie nieodpowiednich na zimę, brodziły w lodowatych kałużach, które zamieniły ziemiste drogi w rwące potoki. Niektórzy używali łopat, żeby próbować wypchnąć wodę z namiotów.

„Utopiliśmy się w nocy”

– Utopiliśmy się wczoraj w nocy – powiedziała Majdolin Tarabein, kobieta przesiedlona z Rafah na południu Strefy Gazy. – Powstały kałuże, pojawił się okropny zapach. Namiot odleciał. Nie wiemy, co robić ani dokąd pójść.

Pokazała koce i resztę dobytku z namiotu, całkowicie przemoczone i pokryte błotem, podczas gdy ona i członkowie rodziny próbowali ręcznie wyżymać z nich wodę.

– Kiedy obudziliśmy się rano, zobaczyliśmy, że woda wdarła się do namiotu – opowiadała Eman Abu Rizik, również przesiedlona do Khan Jounis, wskazując na kałużę tuż przed wejściem. – To są materace – wszystkie są kompletnie przemoczone. Rzeczy moich córek są przemoczone. Woda wchodzi stąd i stąd – mówiła, gestykulując w stronę dachu i narożników namiotu.

Jej rodzina wciąż nie otrząsnęła się po niedawnej śmierci męża, a ciągła walka o utrzymanie się w suchości podczas zimowych deszczy tylko potęguje cierpienie.

Co najmniej 12 osób, w tym dwutygodniowe niemowlę, zmarło od 13 grudnia z powodu hipotermii lub zawalenia się uszkodzonych w czasie wojny budynków, podało Ministerstwo Zdrowia w Gazie, działające w strukturach władz Hamasu.

Służby ratunkowe ostrzegły ludzi, by nie pozostawali w zniszczonych budynkach, ponieważ mogą się w każdej chwili zawalić. Jednak przy tak ogromnej skali zniszczeń w enklawie jest niewiele miejsc, gdzie można schronić się przed deszczem. W lipcu oenzetowski ośrodek UNOSAT szacował, że prawie 80 procent budynków w Strefie Gazy zostało zniszczonych lub uszkodzonych.

Od czasu wejścia w życie zawieszenia broni między Izraelem a Hamasem 11 października, w Strefie Gazy zginęło 414 osób, a 1142 zostały ranne – wynika z danych Ministerstwa Zdrowia. Całkowita liczba palestyńskich ofiar śmiertelnych wojny wzrosła do co najmniej 71 266. Ministerstwo, które w swoich statystykach nie rozróżnia bojowników od cywilów, zatrudnia personel medyczny i prowadzi szczegółową ewidencję, uznawaną przez społeczność międzynarodową za generalnie wiarygodną.

Dramatyczny brak schronienia

Dostawy pomocy humanitarnej do Strefy Gazy są znacznie niższe niż poziom przewidziany w wynegocjowanym przez USA porozumieniu o zawieszeniu broni, wynika z analizy Associated Press opartej na danych izraelskiej armii.

Izraelska jednostka wojskowa odpowiedzialna za koordynację pomocy humanitarnej oświadczyła w minionym tygodniu, że do Gazy wjechało 4200 ciężarówek z pomocą, a także osiem śmieciarek mających poprawić warunki sanitarne, a w ramach działań „zimowych” również namioty i odzież zimowa. Odmówiła jednak podania dokładnej liczby namiotów. Organizacje pomocowe podkreślają, że skala potrzeb wielokrotnie przewyższa liczbę schronień, które dotarły do enklawy.

Od początku zawieszenia broni do Strefy Gazy wjechało około 72 000 namiotów i 403 000 plandek – podał Shelter Cluster, międzynarodowa koalicja organizacji pomocowych kierowana przez Norweską Radę ds. Uchodźców.

– Surowa zimowa pogoda potęguje ponad dwuletnie cierpienie. Ludzie w Gazie żyją w lichych, przesiąkniętych wodą namiotach i wśród ruin. W tym nie ma nic „nieuchronnego”. Dostawy pomocy nie są przepuszczane na wymaganą skalę – napisał na platformie X Philippe Lazzarini, komisarz generalny głównej agendy ONZ nadzorującej pomoc w Strefie Gazy.

Netanyahu udaje się do USA na rozmowy o drugim etapie zawieszenia broni

Premier Izraela Benjamin Netanyahu udał się do Stanów Zjednoczonych na spotkanie z prezydentem Donaldem Trumpem na Florydzie, aby omówić drugi etap zawieszenia broni. Do spotkania Netanjahu z Trumpem w Mar-a-Lago ma dojść w poniedziałek.

Choć porozumienie o zawieszeniu broni w dużej mierze utrzymało się przez ostatnie dwa i pół miesiąca, jego wdrażanie wyraźnie spowolniło. Izrael zapowiedział, że nie przejdzie do kolejnego etapu, dopóki szczątki ostatniego zakładnika zabitego podczas ataku z 7 października 2023 r., który wywołał wojnę, nadal znajdują się w Gazie.

Wyzwania związane z następną fazą zawieszenia broni obejmują rozmieszczenie międzynarodowych sił stabilizacyjnych, powołanie technokratycznego organu zarządzającego Strefą Gazy, rozbrojenie Hamasu oraz dalsze wycofywanie wojsk izraelskich z terytorium enklawy.

Zarówno Izrael, jak i Hamas oskarżają się wzajemnie o naruszanie rozejmu.

Related Articles

Back to top button