Wizyta Al-Szarai w Białym Domu: co oznacza dla relacji USA–Syria i pozycji Syrii na świecie
Lana Allahaam – Damascus
Po latach sankcji i izolacji amerykańskie otwarcie na Damaszek oznacza radykalną zmianę podejścia. Analitycy oceniają, że pierwsza wizyta prezydenta Ahmeda Al-Szarai w Białym Domu może na nowo zdefiniować rolę Syrii w regionie i przełamać dekady napiętych relacji z USA.
Symbolika gestów i szybka „rehabilitacja” międzynarodowa
Na dzień przed historycznym spotkaniem z prezydentem Donaldem Trumpem w Waszyngtonie świat obiegło nagranie, na którym Ahmed Al-Szarai gra w koszykówkę z adm. Bradem Cooperem, dowódcą CENTCOM — formacji, która jeszcze niedawno miała go na liście celów. To kolejny sygnał gwałtownej zmiany kursu wobec nowego przywódcy Syrii.
W ciągu zaledwie 11 miesięcy od obalenia Baszara al-Asada Syria przeszła przyspieszony proces powrotu na arenę międzynarodową, a sam Al-Szarai — od niegdysiejszego poszukiwanego z nagrodą 10 mln dol. — stał się partnerem Zachodu. We wrześniu wystąpił na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ jako pierwszy syryjski przywódca od sześciu dekad, dziękując m.in. Arabii Saudyjskiej, Turcji, Katarowi, USA i UE za wsparcie syryjskiego społeczeństwa.
Od sankcji do warunkowego luzowania: „kij i marchewka” USA
Bezpośrednim preludium wizyty było skreślenie Al-Szarai (i ministra spraw wewnętrznych Anasa Hasana Chattaba) z list sankcyjnych Rady Bezpieczeństwa ONZ dotyczących Daesz i Al-Kaidy oraz amerykańska decyzja o zawieszeniu części sankcji (Caesar Act). W maju Trump zapowiedział „daną Syrii szansę na wielkość”, a w poniedziałek przedłużył zawieszenie o kolejne sześć miesięcy, dopuszczając transfer większości towarów i technologii do cywilnego użytku.
Waszyngton pozostawia jednak instrument nacisku: pełne zniesienie restrykcji będzie zależne od „konkretnych działań” Damaszku na rzecz stabilizacji i pokoju. Sekretarz stanu Marco Rubio podkreślił, że wsparcie ma przyspieszyć odbudowę gospodarki i normalizację relacji zagranicznych, ale oczekuje się „odwrócenia karty” względem przeszłości.
Zmiana wizerunku przywódcy: od wroga do partnera
Al-Szarai, niegdyś lider Hajjat Tahrir asz-Szam (HTS), w ostatnich miesiącach konsekwentnie przekształca swój wizerunek. Na Concordia Annual Summit w Nowym Jorku dzielił scenę z gen. Davidem Petraeusem, który przed laty dowodził operacją jego ujęcia w Iraku. Dziś były przeciwnik nazywa go „jedną z najbardziej dramatycznych transformacji politycznych w najnowszej historii regionu”.
Koalicja przeciw Daesz i otwarcie kanałów dyplomatycznych
Po rozmowach w Białym Domu ogłoszono, że Syria dołącza do Globalnej Koalicji przeciw Daesz jako 90. państwo — wraz z regionalnymi członkami, m.in. Arabią Saudyjską, ZEA, Irakiem, Kuwejtem, Katarem, Bahrajnem i Jordanią. USA poinformowały też o zgodzie na wznowienie działalności Ambasady Syrii w Waszyngtonie, aby ułatwić współpracę antyterrorystyczną, bezpieczeństwa i gospodarczą.
Zdaniem ekspertów to sygnał zaufania. Caroline Rose (New Lines Institute) wskazuje, że w ostatnim roku Waszyngton i Damaszek wymieniały informacje wywiadowcze o aktywności Daesz, co pomogło udaremnić planowane ataki. USA chcą też zinstytucjonalizować współpracę bezpieczeństwa między Damaszkiem a Syryjskimi Siłami Demokratycznymi (SDF).
Głosy analityków: szansa na reset, ale i twarda rzeczywistość
Burcu Özçelik (RUSI) ocenia, że kurs umiarkowania i pragmatyzm Al-Szarai mogą przynieść dywidendy gospodarcze i demokratyczne, jeśli zostaną wsparte przez społeczność międzynarodową. Przestrzega jednak przed ciężarem wewnętrznych wyzwań i sporem o model ustrojowy (m.in. federalizm), który w kraju „nie jest traktowany serio”.
Sanam Vakil (Chatham House) nazywa wizytę „przełomowym resetem” relacji USA–Syria i wyrazem uznania strategicznej roli Syrii — nie tylko w zwalczaniu terroryzmu i tranzycie energii, ale też w poszukiwaniu stabilizacji po dekadach wojny i ingerencji zewnętrznych.
Skala odbudowy: rachunek ekonomiczny
Bank Światowy szacuje, że zniszczeniu uległa niemal jedna trzecia przedwojennego kapitału trwałego Syrii, a koszt odbudowy to ok. 216 mld dol. — dziesięciokrotność prognozowanego PKB kraju na 2024 r. Mimo to instytucja deklaruje gotowość współpracy przy długofalowym programie wsparcia.
Co dalej?
Wiele zależeć będzie od spójności polityki wewnętrznej Damaszku i inkluzywnej legitymizacji nowej władzy. Zewnętrzne uznanie — nawet tak spektakularne jak uścisk dłoni w Białym Domu — nie zastąpi porozumienia wewnątrzsyryjskiego. Na razie jednak otwarcie USA i włączenie Syrii do koalicji anty-Daesz wyznaczają nową architekturę relacji i stwarzają okno możliwości dla kraju, który dopiero zaczyna dźwigać się z ruin.



