polityka

Jak Syria może przezwyciężyć podziały i osiągnąć pojednanie

 

Osiem miesięcy po upadku reżimu Baszara Al-Assada świat z uwagą obserwuje wydarzenia w Syrii, mając nadzieję, że kraj ten – mimo swojej kruchości – zdoła uniknąć podziału wzdłuż linii religijnych i etnicznych.

Kryzys w Suwejdzie

Największe niepokoje wybuchły w połowie lipca w południowej prowincji Suwejda. 12 lipca doszło tam do starć pomiędzy milicjami związanymi z druzyjskim przywódcą, szejkiem Hikmatem Al-Hijrim, a prorządowymi bojownikami beduińskimi – informuje Human Rights Watch.

W ciągu kilku dni walki przybrały na sile, a siły rządu tymczasowego zostały rozmieszczone w regionie. 14 lipca Izrael przeprowadził naloty na budynki rządowe w Damaszku oraz pozycje syryjskich wojsk w Suwejdzie, argumentując, że ma to na celu ochronę społeczności Druzów.

Choć Druzowie stanowią jedynie 3–5% całej populacji Syrii, w prowincji Suwejda tworzą większość. Silne skupiska tej mniejszości religijnej znajdują się także w Izraelu i na okupowanych przez niego Wzgórzach Golan.

Dyplomacja i koszty ludzkie

26 lipca w Paryżu odbyło się spotkanie izraelskich i syryjskich urzędników przy mediacji USA w sprawie bezpieczeństwa na południu Syrii. Syryjska telewizja państwowa Ekhbariya TV podała, że obie strony zgodziły się kontynuować rozmowy, by utrzymać stabilność.

Cena ludzka konfliktu była jednak ogromna. Według UNHCR, powołującego się na brytyjską grupę monitorującą, walki w Suwejdzie zmusiły do ucieczki około 192 tysiące osób, a życie straciło co najmniej 1120 ludzi, w tym setki cywilów.

Syria po Assadzie – rozbita scena polityczna

Eksperci podkreślają, że rozlew krwi w Suwejdzie rzuca długi cień na proces transformacji w Syrii po Assadzie. Joshua Landis, dyrektor Center for Middle East Studies na Uniwersytecie Oklahomy, zauważa:
– Syria jest już podzielona. Region druzyjski znajduje się pod kontrolą Druzów, a dużo ważniejsza północno-wschodnia część kraju jest rządzona przez kurdyjskie SDF. Prawdziwe pytanie brzmi: czy nowy rząd prezydenta Ahmada Al-Szary zdoła przywrócić ich pod kontrolę państwową?

Ibrahim Al-Assil z Atlantic Council dodaje, że ostatnia eskalacja pokazuje, jak krucha jest zarówno scena polityczna, jak i społeczna w Syrii. – To dowód, że zawieszenia broni są nietrwałe, a cały proces przejściowy stoi na niepewnych nogach – mówi ekspert.

Wyzwania społeczne i prawa człowieka

Camille Otrakji, syryjsko-kanadyjski analityk, określa Syrię jako „głęboko kruchą” i podatną na kolejne wstrząsy. Podkreśla, że zaufanie społeczne eroduje przez codzienne błędy i nadużycia w aparacie bezpieczeństwa.

Adam Coogle z Human Rights Watch zaznacza, że wiarygodność instytucji będzie zależeć od stworzenia profesjonalnych i odpowiedzialnych służb, które będą chronić wszystkich obywateli bez dyskryminacji.

Spory o autonomię i decentralizację

Mapa militarna dodatkowo komplikuje sytuację. Napięcia między SDF a siłami rządowymi zagroziły porozumieniu z marca o włączeniu kurdyjskiej formacji do armii narodowej.

8 sierpnia w Hasace odbyła się konferencja z udziałem przedstawicieli Kurdów, Druzów i Alawitów, która wzywała do stworzenia zdecentralizowanej konstytucji. Rząd w Damaszku nazwał to wydarzenie separatystycznym i inspirowanym z zewnątrz.

Tymczasem społeczności alawickie na wybrzeżu żyją w strachu przed odwetem – raporty ONZ dokumentują masakry i ataki wymierzone w tę grupę po upadku Assada.

Widmo podziału państwa

Haian Dukhan z Teesside University zauważa, że ryzyko podziału Syrii jest realne, lecz bardziej złożone niż proste wyznaczenie granic. Fragmentacja przybiera formę „kieszeni wpływów” – autonomii Druzów w Suwejdzie, samorządności Kurdów na północnym wschodzie oraz niepewności Alawitów na wybrzeżu.

Regionalni gracze: Izrael i Turcja

Al-Hijri, najważniejszy z trzech przywódców Druzów, odmówił podporządkowania Suwejdy Damaszkowi. Według Landisa, postawa Izraela miała decydujący wpływ na obecną równowagę sił w regionie.

Jednocześnie Syria zacieśnia więzi z Turcją. 14 sierpnia Reuters poinformował o podpisaniu umowy, w ramach której Ankara ma szkolić i wspierać syryjską armię. Celem Turcji pozostaje jednak uniemożliwienie powstania kurdyjskiej autonomii – co postrzega jako zagrożenie dla własnego bezpieczeństwa.

Potrzeba kompromisu

Zdaniem ekspertów, jedyną drogą do uniknięcia trwałego rozpadu Syrii jest rzeczywiste włączenie mniejszości do procesu politycznego i zagwarantowanie bezpieczeństwa wszystkim społecznościom.

Landis uważa jednak, że szanse na ustępstwa ze strony władz są niewielkie. – Al-Szara ma możliwość kompromisu, ale mało prawdopodobne, że odda realną autonomię – ocenia.

Ghassan Ibrahim z Global Arab Network podkreśla, że Syria nie potrzebuje zmiany reżimu, lecz pojednania, edukacji i przywództwa zdolnego do rozbicia mitu, że konflikt jest wojną religijną.

Rekomendacje międzynarodowe

ONZ w rezolucji 2254 wezwała do syryjskiego, inkluzywnego procesu politycznego. Eksperci ostrzegają, że bez wdrożenia tej rezolucji kraj pozostanie „na politycznej kolejce górskiej”, w stanie permanentnej niepewności.

– Syria pozostanie jednym, scentralizowanym państwem z pewnym marginesem elastyczności, ale niczym więcej – podsumowuje Ibrahim.

Related Articles

Back to top button