Izraelskie czołgi posuwają się w głąb Gazy, gdy Trump prowadzi rozmowy pokojowe

Izraelskie siły wkroczyły w środę w głąb Gazy, kierując się w stronę centrum miasta i narażając na śmierć Palestyńczyków, którzy pozostali w swoich domach, licząc, że rosnąca presja międzynarodowa na zawieszenie broni powstrzyma ofensywę.
Prezydent USA Donald Trump spotkał się dzień wcześniej w Nowym Jorku, podczas sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ, z przywódcami państw muzułmańskich, aby omówić możliwość zakończenia wojny. Trump, który wcześniej skrytykował decyzje części państw o uznaniu niepodległego państwa palestyńskiego, zapowiedział, że kolejne rozmowy odbędzie z władzami Izraela.
Ataki na schrony i szpitale
Siły izraelskie, które od sierpnia zaciskały pierścień wokół Gazy, miasta liczącego ponad milion mieszkańców, ignorują wezwania do zatrzymania ofensywy. Rząd w Tel Awiwie twierdzi, że jej celem jest zniszczenie ostatniego bastionu Hamasu, którego atak na Izrael w 2023 r. rozpoczął wojnę.
Według medyków co najmniej 20 osób zginęło, a wielu zostało rannych, gdy izraelskie lotnictwo uderzyło w schron, w którym ukrywały się przesiedlone rodziny w pobliżu targowiska w centrum miasta. Zginęły także dwie osoby w sąsiednim domu.
Świadkowie relacjonowali, że czołgi wdarły się do dzielnic mieszkalnych, m.in. w Tel Al-Hawa, gdzie wielu mieszkańców zostało uwięzionych w swoich domach. Pojazdy pancerne rozmieszczono także w pobliżu szpitala Al-Kuds, a Palestyński Czerwony Półksiężyc poinformował o uszkodzeniu stacji tlenowej.
Czołgi zbliżyły się również do największego szpitala w Gazie, Al-Szifa. Wcześniej ostrzały zmusiły do zamknięcia szpital Rantissi i pobliski szpital okulistyczny Al-Naser. Jordania, prowadząca inny szpital w tej części miasta, przeniosła go dalej na południe ze względu na ciągłe bombardowania.
Masowe przesiedlenia i rosnąca liczba ofiar
Setki tysięcy mieszkańców uciekło w ostatnich tygodniach na południe, jednak wielu pozostało, twierdząc, że nigdzie nie ma bezpiecznego schronienia.
W atakach w obozie Nuseirat i w pobliżu Rafah na południu Gazy zginęło siedem osób.
Według władz zdrowotnych w Strefie Gazy, od początku wojny zginęło ponad 65 tys. Palestyńczyków, większość z nich to cywile. ONZ potwierdza, że w regionie panuje głód.
Tymczasem w Izraelu poparcie dla wojny zaczyna słabnąć, m.in. z powodu losu 48 zakładników, z których 20 uważa się za żywych, oraz strat wśród żołnierzy – 465 zginęło w walkach.
Hamas przyznał się do śmierci części swoich dowódców, ale nie ujawnia liczby zabitych bojowników.
Wojna rozpoczęła się 7 października 2023 r., kiedy bojownicy Hamasu przedarli się do Izraela, zabijając ok. 1,200 osób – głównie cywilów – i biorąc 251 zakładników.