świata

Ukraina przekaże USA zmienione propozycje pokojowe. Kijów przygotowuje się do kluczowych rozmów z koalicją sojuszników

 

 

Ukraina przekaże w środę najnowszą wersję swoich propozycji pokojowych amerykańskim negocjatorom – zapowiedział prezydent Wołodymyr Zełenski. Dzieje się to tuż przed serią pilnych rozmów z przywódcami i przedstawicielami około 30 państw wspierających starania Kijowa o zakończenie wojny z Rosją na warunkach akceptowalnych dla Ukrainy.

Na tle rosnącej presji prezydenta USA Donalda Trumpa, by jak najszybciej wypracować porozumienie i doprowadzić do wyborów na Ukrainie, pole manewru Kijowa coraz bardziej się zawęża. Zełenski balansuje między obroną interesów swojego kraju a koniecznością wykazania wobec Waszyngtonu gotowości do pewnych kompromisów.

Nowe propozycje pokoju i „Koalicja Chętnych”

Zełenski poinformował, że jego administracja przygotowała zaktualizowane propozycje pokojowe, które zostaną przekazane stronie amerykańskiej. Równolegle Kijów intensyfikuje konsultacje z europejskimi sojusznikami.

Rząd Francji zapowiedział, że w czwartek odbędzie się wideokonferencja państw określanych jako „Koalicja Chętnych” – grupy około 30 krajów wspierających Ukrainę. Zełenski powiedział, że w rozmowach mają wziąć udział przywódcy tych państw.

„Musimy bardzo szybko zebrać 30 kolegów. To nie jest łatwe, ale mimo to zrobimy to” – podkreślił we wtorkowym wystąpieniu.

Według Zełenskiego z partnerami amerykańskimi i europejskimi omawiane są trzy dokumenty:

zmieniany na bieżąco, 20-punktowy dokument ramowy dotyczący pokoju,

dokument o gwarancjach bezpieczeństwa,

dokument dotyczący odbudowy Ukrainy.

Ukraina liczy na to, że wypracowane z sojusznikami stanowisko pozwoli zrównoważyć amerykańskie propozycje, które – jak podkreślają w Kijowie dyplomaci – w swojej pierwotnej formie były wyraźnie przechylone na stronę żądań Rosji.

Zełenski: wybory możliwe w 60–90 dni, ale pod warunkami

Napięcie wokół rozmów pokojowych potęgują wypowiedzi Trumpa, który podważa jakość ukraińskiej demokracji i sugeruje, że Zełenski wykorzystuje wojnę jako pretekst do unikania wyborów. Podobne tezy od miesięcy formułuje prezydent Rosji Władimir Putin.

Zełenski odpowiedział, że jest „gotów” na wybory, ale ich przeprowadzenie wymagałoby pomocy partnerów, głównie USA i być może państw europejskich, w zapewnieniu bezpieczeństwa procesu.

Zasugerował, że przy spełnieniu tych warunków Ukraina mogłaby być w stanie zorganizować głosowanie w ciągu 60–90 dni.

„Aby przeprowadzić wybory, trzeba rozwiązać dwie kwestie. Po pierwsze, bezpieczeństwo – jak je przeprowadzić, jak to zrobić pod ostrzałami, pod atakami rakietowymi, a także kwestia naszych wojskowych – jak oni mieliby głosować” – wyjaśnił prezydent.

„Drugą kwestią jest ramy legislacyjne, konieczne do zapewnienia legitymacji wyborów” – dodał.

Dotychczas Zełenski podkreślał, że wybory nie mogą się odbyć legalnie w czasie obowiązywania stanu wojennego, wprowadzonego po pełnoskalowej inwazji Rosji w lutym 2022 r. Zwracał też uwagę, że trudno mówić o realnym głosowaniu, kiedy rosyjskie rakiety i drony uderzają w miasta, a około 20 procent terytorium kraju pozostaje pod okupacją.

Teraz poinformował, że poprosił deputowanych ze swojej partii o przygotowanie projektów ustaw, które umożliwiłyby przeprowadzenie wyborów w warunkach stanu wojennego.

Jednocześnie przypomniał, że zgodnie z obowiązującym prawem jego mandat pozostaje ważny, a większość społeczeństwa akceptuje brak wyborów w czasie wojny i nie domaga się natychmiastowego głosowania.

Putin natomiast wielokrotnie utrzymywał, że Zełenski nie ma już „legitymacji” do negocjowania pokoju, ponieważ jego pięcioletnia kadencja, rozpoczęta w 2019 r., formalnie upłynęła.

Trump chce zbliżenia z Rosją

Nowa amerykańska strategia bezpieczeństwa narodowego, ogłoszona 5 grudnia, jasno wskazuje, że Trump chce poprawić relacje Waszyngtonu z Moskwą i „odbudować strategiczną stabilność z Rosją.”

Dokument przedstawia jednocześnie europejskich sojuszników jako słabych i nieskutecznych.

Szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow pochwalił rolę Trumpa w procesie pokojowym, mówiąc w wystąpieniu przed izbą wyższą parlamentu, że Moskwa docenia jego „zaangażowanie w dialog.”

Według Ławrowa Trump jest „jedynym zachodnim liderem”, który „rozumie przyczyny, dla których wojna na Ukrainie stała się nieunikniona.”

Mimo tych deklaracji próby mediacji Trumpa napotykają na ostrą rozbieżność między żądaniami Moskwy a stanowiskiem Kijowa.

Dyplomatyczna ofensywa Zełenskiego w Europie

W obliczu presji na szybki kompromis Zełenski wzmógł konsultacje z europejskimi partnerami. W ostatnich dniach spotkał się w Londynie z przywódcami Wielkiej Brytanii, Niemiec i Francji, w Brukseli z szefami NATO i Unii Europejskiej, a następnie udał się do Rzymu, gdzie rozmawiał z premierem Włoch i papieżem Leonem XIV.

Europejscy sojusznicy deklarują poparcie dla dążeń Zełenskiego, aby każde porozumienie było sprawiedliwe i realnie zniechęcało Rosję do przyszłych agresji.

Spadek pomocy wojskowej

Jednocześnie wsparcie dla Ukrainy – zwłaszcza w wymiarze militarnym – słabnie. Wynika to z decyzji administracji Trumpa, która w tym roku wstrzymała dostawy pomocy wojskowej dla Kijowa, o ile nie zostaną one sfinansowane przez inne państwa NATO.

Niemiecki Instytut Kiloński, śledzący skalę międzynarodowego wsparcia, poinformował w środę, że w miesiącach letnich pomoc wojskowa wyraźnie spadła, a trend ten utrzymał się we wrześniu i październiku.

Średnie roczne wsparcie – głównie ze strony USA i Europy – wynosiło w latach 2022–2024 około 41,6 mld euro. Tymczasem w ciągu pierwszych dziesięciu miesięcy 2025 r. Ukraina otrzymała tylko 32,5 mld euro.

„Jeśli to wolniejsze tempo utrzyma się w pozostałych miesiącach, rok 2025 stanie się rokiem z najniższym poziomem nowych zobowiązań pomocowych od początku wojny” – ocenił Instytut.

W raporcie podkreślono, że w tym roku znacząco zwiększyły pomoc m.in. Dania, Finlandia, Norwegia i Szwecja, Niemcy prawie potroiły swoje średnie miesięczne wsparcie, a Francja i Wielka Brytania ponad podwoiły dotychczasowe poziomy.

Z drugiej strony Hiszpania nie zadeklarowała w 2025 r. żadnej nowej pomocy wojskowej dla Ukrainy, a Włochy obniżyły i tak niewielkie wsparcie o około 15 procent w porównaniu ze średnią z lat 2022–2024.

Na tym tle coraz wyraźniej widać, że powodzenie rozmów pokojowych, do których Kijów przygotowuje się wraz z „Koalicją Chętnych”, zależeć będzie nie tylko od treści propozycji i stanowisk Rosji czy USA, ale także od tego, czy europejscy partnerzy utrzymają – lub zwiększą – swoje wsparcie dla Ukrainy w kluczowym momencie wojny.

Related Articles

Back to top button