Pakistan: Siły zbrojne otrzymały zgodę na „działania odwetowe” po atakach Indii

Premier Pakistanu Shehbaz Sharif oświadczył w środę, że najwyższy organ ds. bezpieczeństwa narodowego kraju upoważnił siły zbrojne do podjęcia „odpowiednich działań” w odpowiedzi na indyjskie ataki na terytorium Pakistanu, w których zginęło 26 cywilów w nocy.
To najpoważniejsza eskalacja militarna od ponad dwóch dekad między tymi rywalami dysponującymi bronią jądrową. Rząd Indii poinformował, że uderzył w dziewięć pakistańskich „struktur terrorystycznych”, powiązanych z atakami z 22 kwietnia na hinduskich turystów w miejscowości Pahalgam w indyjskim Kaszmirze, gdzie zginęło 26 osób.
Armia pakistańska podała, że celem ataków było sześć lokalizacji: Ahmedpur East, Muridke, Sialkot, Shakargarh w prowincji Pendżab oraz Kotli i Muzaffarabad w Azad Kaszmirze – części Kaszmiru kontrolowanej przez Pakistan.
W odpowiedzi rzecznik armii pakistańskiej, generał porucznik Ahmed Sharif Chaudhry, poinformował, że zestrzelono pięć indyjskich samolotów i jeden dron bojowy: trzy myśliwce Rafale, jeden MiG-29 i jeden Su-57.
„Zgodnie z artykułem 51 Karty Narodów Zjednoczonych, Pakistan zastrzega sobie prawo do samoobrony – w czasie, miejscu i na sposób, jaki uzna za stosowny – w celu pomszczenia niewinnych ofiar i naruszenia suwerenności kraju” – głosi komunikat wydany po posiedzeniu Komitetu Bezpieczeństwa Narodowego, któremu przewodniczył premier Sharif.
„Siły zbrojne Pakistanu zostały należycie upoważnione do podjęcia działań odwetowych w tej sprawie.”
W oświadczeniu dodano również, że Indie „ponownie podpaliły region”, działając irracjonalnie, i że pełna odpowiedzialność za konsekwencje spoczywa na Nowym Delhi.
Ministerstwo spraw zagranicznych Pakistanu wezwało charge d’affaires Indii, aby przekazać stanowczy protest przeciwko nieprowokowanym atakom.
„Indyjskie działania są nieodpowiedzialne i stanowią poważne zagrożenie dla pokoju i stabilności w regionie” – zaznaczono.
„Obozy terrorystyczne”
W Nowym Delhi rzecznicy sił zbrojnych Indii oświadczyli, że ataki były wymierzone w obiekty grup terrorystycznych Jaish-e-Mohammed i Lashkar-e-Taiba. Według Pakistanu trafione zostały wyłącznie cele cywilne.
Według strony indyjskiej, atakowano „obozy terrorystyczne” służące jako centra rekrutacyjne, bazy szkoleniowe i punkty startowe dla zamachowców.
Indie miały użyć precyzyjnych technologii i głowic bojowych, aby uniknąć ofiar cywilnych – nie ujawniono jednak szczegółów.
„Dane wywiadowcze wskazywały, że przygotowywane są kolejne ataki na Indie, dlatego konieczne były uderzenia prewencyjne” – powiedział Wikram Misri, sekretarz stanu ds. zagranicznych Indii.
Wspólna konferencja armii i MSZ Indii przypomniała wcześniejsze ataki, za które obwiniano Pakistan, podkreślając, że po ataku w Pahalgam Pakistan nie podjął żadnych działań wobec terrorystów.
Premier Sharif zaprzeczył udziałowi Pakistanu i ponowił propozycję udziału w przejrzystym, niezależnym dochodzeniu, co zawarł również w ostatnim oświadczeniu NSC.
Kaszmir i widmo wojny
Kaszmir pozostaje przedmiotem sporu między Indiami a Pakistanem od 1947 roku. Oba państwa roszczą sobie prawa do całego regionu, choć kontrolują go tylko częściowo.
Indie oskarżają Pakistan o wspieranie separatystycznej rebelii od 1989 roku, co Pakistan odrzuca, deklarując jedynie wsparcie moralne i dyplomatyczne dla mieszkańców Kaszmiru w ich walce o samostanowienie.
Obecna konfrontacja przypomina wydarzenia z 2019 roku, kiedy Indie przeprowadziły nalot na Balakot, a Pakistan odpowiedział zestrzeleniem indyjskiego myśliwca i schwytaniem pilota, który później został uwolniony jako gest dobrej woli.
W środę rano doszło również do intensywnej wymiany ognia na Linii Kontrolnej (LoC) – nieoficjalnej granicy dzielącej Kaszmir – gdzie zginęło 10 cywilów po stronie indyjskiej i co najmniej sześć osób po stronie pakistańskiej – podał Reuters, powołując się na lokalne władze.