Amerykańska organizacja muzułmańska pozywa gubernatora Florydy za określenie jej „zagraniczną organizacją terrorystyczną”
Wiodąca muzułmańska organizacja zajmująca się prawami obywatelskimi w USA pozwała gubernatora Florydy Rona DeSantisa za wydanie rozporządzenia, w którym uznał ją za „zagraniczną organizację terrorystyczną”. Skarga zarzuca, że decyzja jest niekonstytucyjna i narusza wyłączne kompetencje rządu federalnego.
Chodzi o Council on American-Islamic Relations (CAIR), mającą ponad 20 oddziałów w całych Stanach Zjednoczonych i zajmującą się m.in. pomocą prawną, rzecznictwem i działalnością edukacyjną.
Pozew został złożony w poniedziałek późnym wieczorem przez CAIR-Foundation oraz CAIR-Florida, stanowy oddział organizacji. Skarżący domagają się, aby federalny sąd w Tallahassee uznał zarządzenie DeSantisa za bezprawne i niezgodne z konstytucją oraz zakazał jego stosowania.
„Uzurpuje on sobie wyłączną kompetencję rządu federalnego do identyfikowania i wyznaczania organizacji terrorystycznych, bezpodstawnie ogłaszając CAIR organizacją terrorystyczną” – stwierdzono w pozwie.
Seria wypowiedzi wymierzonych w muzułmanów
Rozporządzenie DeSantisa jest jednym z szeregu ostatnich działań i wypowiedzi republikańskich polityków wymierzonych w amerykańskich muzułmanów lub ich organizacje.
Senator USA Tommy Tuberville z Alabamy napisał w niedzielę w mediach społecznościowych, że „islam nie jest religią, to kult”. Dzień później CAIR uznał go za „antymuzułmańskiego ekstremistę” za „coraz bardziej nienawistne i niebezpieczne ataki na muzułmanów w Alabamie”. Organizacja podkreśliła, że po raz pierwszy nadała taki status zasiadającemu senatorowi. Tuberville odpowiedział, że traktuje to jako „odznakę honoru”.
Z kolei kongresmen Randy Fine z Florydy napisał w poniedziałek, że popiera „zakaz wjazdu dla muzułmanów, radykalne deportacje wszystkich głównonurtowych muzułmańskich imigrantów legalnych i nielegalnych oraz, gdzie to możliwe, pozbawianie obywatelstwa”. „Muzułmanie głównego nurtu wypowiedzieli nam wojnę. Najmniejsze, co możemy zrobić, to wyrzucić ich z Ameryki” – stwierdził.
Uprzedzenia wobec muzułmanów obecne są w życiu publicznym USA od zamachów z 11 września 2001 r., a w ostatnich ponad dwóch latach, w związku z wojną w Gazie, odnotowano wzrost islamofobii.
„Gubernator nie może uciszać muzułmanów”
Podczas konferencji prasowej w związku z pozwem, Charles Swift z Muslim Legal Fund of America, jednej z organizacji reprezentujących CAIR, nazwał wypowiedzi polityków „niebezpiecznymi i bigoteryjnymi”.
„Konstytucja chroni prawo ludzi do tego, by byli uprzedzeni. Nie chroni prawa rządu do bycia uprzedzonym” – powiedział. „Kiedy gubernator wydaje rozporządzenie, aby uciszyć muzułmanów, to jest zupełnie inna kwestia, bo jeśli może uciszyć ich, może uciszyć każdego”.
CAIR podkreślił w pozwie, że zawsze potępiał terroryzm i przemoc. Organizacja twierdzi, że DeSantis zaatakował ją za obronę praw do wolności słowa w sprawach, w których władze stanowe i inne próbowały karać lub uciszać osoby wyrażające poparcie dla praw człowieka Palestyńczyków.
Zarządzenie gubernatora obejmuje tym samym określeniem „zagranicznej organizacji terrorystycznej” również Bractwo Muzułmańskie – ponadnarodowy ruch polityczny w świecie arabskim. Miesiąc temu prezydent Donald Trump podpisał dekret uruchamiający proces wyznaczania wybranych struktur Bractwa jako zagranicznej organizacji terrorystycznej na poziomie federalnym.
Nakaz DeSantisa zobowiązuje agencje stanowe na Florydzie do uniemożliwienia obu organizacjom – oraz osobom, które miały im udzielać „materialnego wsparcia” – otrzymywania kontraktów, zatrudnienia i finansowania z urzędów podległych władzy wykonawczej i rządowi stanowemu.
Floryda ma około 500 tys. mieszkańców wyznających islam, według szacunków CAIR.
Rzeczniczka prasowa gubernatora, pytana o komentarz, odesłała do jego ostatnich wpisów w mediach społecznościowych, w których DeSantis napisał, że czeka na proces i „nie może się doczekać odkrycia w zakresie finansów CAIR”. „To będzie pouczające!” – dodał.
Podobne działania w Teksasie
Gubernator Teksasu Greg Abbott wydał podobną proklamację w swoim stanie. W listopadzie CAIR zwrócił się do sądu federalnego, domagając się jej unieważnienia, argumentując w pozwie, że dokument jest „nie tylko sprzeczny z konstytucją USA, ale też nie znajduje oparcia w żadnym prawie Teksasu”.



