Amerykańska agencja środowiskowa usuwa ze swojej strony fakty o zmianach klimatu
Amerykańska federalna agencja odpowiedzialna za ochronę środowiska usunęła ze swojej strony internetowej informacje o wpływie działalności człowieka na zmiany klimatu – podały we wtorek amerykańskie media.
Według „Washington Post” oraz „New York Times”, Environmental Protection Agency (EPA) w październiku zmieniła treść swoich podstron tak, by koncentrowały się głównie na „naturalnych procesach” napędzających zmiany klimatu, takich jak erupcje wulkanów czy wahania aktywności słonecznej.
Zmieniona została m.in. strona zatytułowana „Przyczyny zmian klimatu”, a także sekcja śledząca skutki globalnego ocieplenia w Stanach Zjednoczonych. Jak donosi „Washington Post”, usunięto również stronę opisującą wzrost poziomu mórz oraz kurczenie się pokrywy lodowej Arktyki – dwóch kluczowych wskaźników postępującej zmiany klimatu.
EPA odcina się od „klimatycznego kultu”
W oświadczeniu przesłanym „Washington Post” rzeczniczka prasowa EPA, Brigit Hirsch, odcięła się od polityki poprzedniej administracji prezydenta Joe Bidena, nazywając ją „lewicową agendą polityczną”.
„Ta agencja nie przyjmuje już rozkazów od klimatycznego kultu” – stwierdziła Hirsch, uzasadniając zmiany na stronie.
Prezydent Donald Trump od dawna atakuje energetykę wiatrową i odnawialne źródła energii, domagając się zwiększenia wydobycia ropy i gazu na terytorium USA. Jego administracja ograniczyła środki na badania i monitorowanie skutków zmian klimatycznych oraz na działania łagodzące ich wpływ.
Według ośrodka Brennan Center, przemysł paliw kopalnych oraz firmy z sektora wydobywczego hojnie wspierają kampanie i fundusze polityczne Trumpa. Już teraz zrealizował on wiele ich postulatów, wycofując regulacje dotyczące pojazdów elektrycznych, norm zużycia paliwa i inne „zielone” regulacje przyjęte za prezydentury Bidena.
Klimatyczny izolacjonizm USA
Klimatyczny sceptycyzm Trumpa ma także wymiar międzynarodowy. Prezydent odmówił wysłania oficjalnego przedstawiciela USA na szczyt klimatyczny COP w Brazylii, nawiązując do wcześniejszego wycofania się Stanów Zjednoczonych z porozumienia paryskiego na początku roku.
Daniel Swain, klimatolog z Uniwersytetu Kalifornijskiego, określił usunięcie treści ze strony EPA jako „jeden z najbardziej drastycznych przykładów czyszczenia informacji z obszaru klimatu, jakie dotąd widzieliśmy.”
„Coraz więcej stron zostało całkowicie usuniętych z publicznego Internetu – albo, co gorsza, zastąpionych niedokładnymi lub wprowadzającymi w błąd informacjami” – powiedział w rozmowie z „Washington Post”.



