Społeczeństwo

ONZ apeluje o bezpieczne wyjście dla cywilów uwięzionych w El-Faszer – sytuacja w Darfurze dramatycznie się pogarsza .

 

Organizacja Narodów Zjednoczonych wezwała w poniedziałek Siły Szybkiego Wsparcia (RSF) do umożliwienia cywilom opuszczenia oblężonego miasta El-Faszer oraz do zagwarantowania bezpiecznego dostępu dla pomocy humanitarnej. ONZ ostrzegła, że tysiące osób utknęły w śmiertelnie niebezcznych warunkach w wyniku zaostrzenia walk w regionie.
Denise Brown, rezydentka i koordynatorka humanitarna ONZ w Sudanie, powiedziała, że w ciągu ostatnich 24 godzin napłynęły „liczne doniesienia o nasileniu walk w El-Faszer”. Dodała jednak, że nie może potwierdzić informacji o tym, iż RSF przejęły pełną kontrolę nad miastem.
„RSF musi okazać szacunek dla międzynarodowego prawa humanitarnego i pozwolić tym ludziom odejść. Alternatywnie – musi umożliwić nam dostęp do nich” – zaapelowała Brown.

Cywile w pułapce: odwodnieni, głodni, straumatyzowani
Według ONZ, w niedzielę kilkaset osób dotarło do miejscowości Tawila, oddalonej o około 50 km na zachód od El-Faszer, po niebezpiecznej podróży przez punkty kontrolne milicji i wymuszenia okupów.
„Wielu z nich jest odwodnionych, niedożywionych, rannych i głęboko straumatyzowanych” – poinformowała Brown.
„Ci, którzy wciąż pozostają w El-Faszer, próbują uciekać, ale drogi są niezwykle niebezpieczne. Ludzie, którym udaje się wydostać, są wyczerpani zarówno podróżą, jak i dramatycznymi warunkami panującymi w mieście.”
El-Faszer, stolica prowincji Darfur Północny, pozostaje od ponad 500 dni pod oblężeniem i jest całkowicie odcięte od pomocy humanitarnej. Biuro Praw Człowieka ONZ otrzymało „liczne raporty o egzekucjach nieuzbrojonych cywilów”, a nasilenie walk znacząco zwiększa zagrożenie dla uwięzionej ludności.

Masakry, gwałty i blokada pomocy
Od wybuchu wojny domowej w kwietniu 2023 r. w Sudanie zginęło ponad 128 pracowników humanitarnych. W ostatnich dniach w El-Faszer zamordowano lokalnych wolontariuszy niosących pomoc.
Brown opisała sytuację jako „brutalną i odrażającą”, wskazując na powtarzające się przypadki gwałtów, tortur i niewolnictwa seksualnego, których sprawcami są głównie bojownicy RSF w Darfurze.
„Blokowanie pomocy humanitarnej, zwłaszcza żywności, jest równoznaczne z użyciem głodu jako broni wojennej” – podkreśliła.
ONZ alarmuje, że brakuje funduszy – dotychczas zrealizowano jedynie 27 procent potrzeb finansowych zaplanowanej pomocy.
„Pomoc humanitarna nie rozwiąże tego kryzysu. Konieczne jest polityczne rozwiązanie konfliktu” – zaznaczyła Brown.

Rosnące obawy o rozszerzenie wojny
ONZ wyraziła też niepokój z powodu ponownych walk w regionie Kordofanu, gdzie duży konwój ONZ próbuje dotrzeć do cywilów uwięzionych w rejonie miasta Barah.
„To wszystko są bardzo złe wiadomości” – powiedziała Brown. – „Społeczność humanitarna robi, co w jej mocy, by zapobiec dalszym cierpieniom, ale potrzebujemy gwarancji bezpiecznego przejazdu, aby móc działać.”

Guterres: „Czas, by świat powiedział dość”
Sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres nazwał doniesienia o zdobyciu El-Faszer przez RSF „tragiczną eskalacją konfliktu”. Wezwał wszystkie państwa dostarczające broń walczącym stronom, by natychmiast wstrzymały zbrojenie frakcji militarnych.
„To najwyższy czas, by społeczność międzynarodowa jasno powiedziała wszystkim krajom ingerującym w ten konflikt: przestańcie go podsycać” – oświadczył Guterres.
Jego rzecznik, Stéphane Dujarric, dodał, że problemem nie jest już tylko walka między armią a RSF, lecz także „rosnąca zewnętrzna ingerencja, która podważa szanse na zawieszenie broni i polityczne rozwiązanie”.

Sudan, po ponad dwóch latach wojny domowej, stoi na krawędzi całkowitej katastrofy humanitarnej – a los tysięcy cywilów w El-Faszer stał się symbolem cierpienia całego kraju.

Related Articles

Back to top button