Izrael przetrzymuje ponad 9 250 osób w więzieniach, w tym obywateli Libanu i Syrii
W izraelskich więzieniach i ośrodkach zatrzymań znajduje się obecnie ponad 9 250 osób, z czego większość przetrzymywana jest bez postawienia zarzutów ani procesu – wynika z danych organizacji zajmujących się prawami więźniów.
Większość zatrzymanych bez procesu
Według raportu, tysiące osób pozostaje w tzw. areszcie administracyjnym, który pozwala władzom izraelskim przetrzymywać Palestyńczyków bez wyroku sądu, odnawiając okresy zatrzymania co trzy lub sześć miesięcy.
Liczba ta nie obejmuje więźniów z Strefy Gazy, którzy trafili do obozów internowania, m.in. do budzącego grozę ośrodka Sde Teiman.
Więźniowie, kobiety i dzieci
Na początku listopada w izraelskich więzieniach przebywało:
1 242 mężczyzn i 49 kobiet z wyrokami, w tym jedna osoba ze Strefy Gazy,
350 nieletnich osadzonych w zakładach Ofer i Majdo,
3 368 osób w areszcie administracyjnym.
Ponadto 1 205 więźniów sklasyfikowano jako „nielegalnych bojowników”, co obejmuje obywateli Libanu, Syrii oraz niektórych mieszkańców Gazy.
Łącznie daje to 6 214 osób skazanych lub formalnie zatrzymanych, a pozostałe przebywają w aresztach śledczych lub oczekują na proces.
Wymiana więźniów – kluczowy element rozejmu
Kwestia wymiany palestyńskich więźniów za izraelskich zakładników była jednym z głównych punktów rozejmu między Izraelem a Hamasem zawartego w październiku.
Na mocy porozumienia Hamas uwolnił 20 izraelskich zakładników, a Izrael zwolnił niemal 2 000 palestyńskich więźniów i zatrzymanych w czasie wojny.
Izraelskie więzienia – symbol oporu i cierpienia
Od 1967 roku przez izraelskie więzienia przewinęły się tysiące palestyńskich polityków, działaczy i bojowników, w tym m.in. były przywódca Hamasu Yahya Sinwar oraz palestyński wiceprezydent Hussein Al-Sheikh.
Wielu z nich stało się symbolami palestyńskiego ruchu oporu, a warunki panujące w więzieniach są regularnie krytykowane przez organizacje praw człowieka.
Izraelskie władze utrzymują, że areszty administracyjne są środkiem bezpieczeństwa narodowego, jednak organizacje międzynarodowe określają je jako pogwałcenie podstawowych praw człowieka i formę kolektywnej kary wobec Palestyńczyków.



