Społeczeństwo

Egipski kierowca, który zabił 19 osób, stanie przed sądem – narasta oburzenie z powodu bezpieczeństwa ruchu drogowego

 

We wtorek egipscy prokuratorzy skierowali do sądu sprawę kierowcy oskarżonego o nieumyślne spowodowanie śmierci po tym, jak w zeszłym tygodniu uderzył ciężarówką w minivana, zabijając 18 dziewcząt i kierowcę.

Piątkowy wypadek na nowo wybudowanej autostradzie wywołał publiczne oburzenie z powodu złego stanu bezpieczeństwa transportu w najludniejszym kraju arabskim. Wielu komentatorów, w tym prorządowi publicyści i parlamentarzyści, skrytykowało rząd i wezwało do pociągnięcia do odpowiedzialności. Większość krytyki skierowano w stronę ministra transportu Kamela Al-Wazira, a niektórzy wezwali go do dymisji.

W oświadczeniu prokuratury głównej poinformowano, że kierowca ciężarówki został oskarżony o prowadzenie pojazdu pod wpływem narkotyków oraz o kierowanie bez odpowiedniego prawa jazdy.

Prokuratura zwróciła się również do sądu o wszczęcie postępowania wykroczeniowego wobec właściciela ciężarówki za pozwolenie mężczyźnie na prowadzenie pojazdu, mimo świadomości, że nie posiada on wymaganych uprawnień.

Proces ma rozpocząć się 8 lipca – poinformowano w oświadczeniu.

Ciężarówka zderzyła się z mikrobusem – minivanem służącym do transportu publicznego – na autostradzie w mieście Ashmoun w Delcie Nilu. Mikrobusem jechały dziewczęta do winnicy, gdzie pracowały jako nieformalne pracownice.

Według Ministerstwa Pracy, trzy inne dziewczęta zostały ranne w wypadku. Do zdarzenia doszło na odcinku autostrady, który był w trakcie remontu.

Śmiertelne wypadki drogowe pochłaniają co roku tysiące ofiar w Egipcie. Ich przyczyną są często nadmierna prędkość, złe drogi lub słabe egzekwowanie przepisów ruchu drogowego.

Egipska agencja statystyczna podaje, że w zeszłym roku w wypadkach drogowych zginęło 5 260 osób, w porównaniu do 5 861 w 2023 roku – co oznacza spadek o 10,3 proc. Jednak liczba rannych w 2024 roku wyniosła 76 362, w porównaniu do 71 016 rok wcześniej – co oznacza wzrost o 7,5 proc.

Related Articles

Back to top button