Tylko 6 członków załogi uratowanych, 15 zaginionych po zatopieniu greckiego statku „Eternity C” przez Huti w Morzu Czerwonym

Sześciu członków załogi zostało uratowanych z Morza Czerwonego po ataku i zatopieniu drugiego statku w tym tygodniu przez bojowników Huti. Los pozostałych 15 osób jest nieznany, a wspierana przez Iran grupa Huti twierdzi, że niektórych rozbitków przetrzymuje.
Huti wzięli odpowiedzialność za atak, który – według urzędników morskich – zabił czterech z 25 członków załogi statku towarowego Eternity C, zanim reszta opuściła pokład. Jednostka zatonęła w środę rano po wcześniejszych atakach w dwóch poprzednich dniach – podały firmy ochrony morskiej zaangażowane w akcję ratunkową. Uratowani marynarze spędzili w wodzie ponad 24 godziny.
Misja USA w Jemenie oskarżyła Huti o porwanie części ocalonych i wezwała do ich natychmiastowego i bezwarunkowego uwolnienia.
– Marynarka Wojenna Jemenu odpowiedziała na wezwanie, udzieliła pomocy medycznej i przetransportowała część załogi w bezpieczne miejsce – powiedział rzecznik wojskowy Huti w telewizyjnym oświadczeniu.
Grupa opublikowała nagranie, na którym miała zarejestrować atak na Eternity C. Na filmie słychać wezwanie do ewakuacji oraz widać eksplozje przed zatonięciem statku. Agencja Reuters nie była w stanie zweryfikować autentyczności nagrania ani jego lokalizacji, ale potwierdziła, że chodziło o Eternity C.
Huti wznawiają kampanię ataków morskich
Huti przyznali się również do ataku na inny statek – Magic Seas – w niedzielę. Wszyscy członkowie załogi tej jednostki zostali uratowani przed jej zatonięciem. Oba incydenty oznaczają wznowienie kampanii przeciwko żegludze, prowadzonej przez wspieraną przez Iran grupę, która od listopada 2023 r. do grudnia 2024 r. zaatakowała ponad 100 statków, powołując się na solidarność z Palestyńczykami.
W maju USA ogłosiły niespodziewane porozumienie z Huti – wstrzymanie kampanii bombardowań w zamian za zakończenie ataków na statki. Huti twierdzą jednak, że porozumienie nie obejmowało rezygnacji z ataków na Izrael.
Wspólne oświadczenie Międzynarodowej Izby Żeglugi oraz organizacji BIMCO potępiło śmiertelne ataki i wezwało do wzmocnienia bezpieczeństwa morskiego w regionie.
– Te statki zostały zaatakowane z całkowitym lekceważeniem życia niewinnych cywilnych marynarzy – napisano. – Ta tragedia pokazuje, jak pilne jest zapewnienie ochrony żeglugi i kluczowych szlaków morskich.
Akcja ratunkowa i sytuacja w regionie
Eternity C i Magic Seas pływały pod banderą Liberii i były obsługiwane przez greckie firmy. Dane z analiz żeglugowych pokazują, że inne statki z ich flot zawijały w ostatnich 12 miesiącach do izraelskich portów.
– Będziemy kontynuować poszukiwania zaginionych aż do zmroku – powiedział przedstawiciel greckiej firmy Diaplous zajmującej się zarządzaniem ryzykiem morskim.
Misja Aspides UE, chroniąca żeglugę w Morzu Czerwonym, potwierdziła, że sześciu ludzi wyciągnięto z wody. Ruch statków przez cieśninę Bab al-Mandab, kluczowy punkt na południowym krańcu Morza Czerwonego, znacznie zmalał od początku ataków Huti. Dane z Lloyd’s List Intelligence wskazują, że 8 lipca przepłynęło tamtędy 30 statków, w porównaniu do 43 z 1 lipca.
Ceny ropy wzrosły w środę, osiągając najwyższy poziom od 23 czerwca, m.in. przez ostatnie ataki w regionie.
Szczegóły ataku i sytuacja załogi
Eternity C po raz pierwszy został zaatakowany w poniedziałek po południu przez drony morskie i granatniki przeciwpancerne wystrzelone z szybkich łodzi – twierdzą źródła związane z ochroną morską. Łodzie ratunkowe zostały zniszczone podczas nalotu. We wtorek rano statek dryfował i był przechylony.
Według dwóch źródeł agencji Reuters, statek został uderzony po raz drugi przez drony morskie we wtorek, co zmusiło załogę i uzbrojonych strażników do jego opuszczenia. Huti pozostali w pobliżu jednostki aż do środowego poranka – powiedziało jedno ze źródeł. W rejonie zdarzenia zauważono łodzie motorowe podczas trwającej akcji ratunkowej.
Załoga składała się z 21 Filipińczyków i jednego Rosjanina. Na pokładzie znajdowało się także trzech uzbrojonych ochroniarzy – w tym Grek i Hindus, który znalazł się wśród uratowanych.
Operator statku, firma Cosmoship Management, nie odpowiedział na prośby o potwierdzenie liczby ofiar lub rannych. Jeśli potwierdzą się doniesienia o czterech zmarłych, będą to pierwsze ofiary śmiertelne ataków na żeglugę w Morzu Czerwonym od czerwca 2024 roku.
Grecja prowadzi rozmowy z Arabią Saudyjską, jednym z kluczowych graczy w regionie, w sprawie ostatniego incydentu – podają źródła.