Izraelski nalot na palestyński obóz uchodźców w Libanie. 13 zabitych — podaje libańskie ministerstwo
Izraelski nalot dronem na palestyński obóz uchodźców Ain al-Hilweh na południu Libanu zabił 13 osób i ranił kilka kolejnych — poinformowały państwowa agencja NNA i libańskie Ministerstwo Zdrowia. To najkrwawszy atak w Libanie od zawarcia rozejmu w wojnie Izrael–Hezbollah przed rokiem.
Cel ataku i spór o charakter miejsca
Według NNA uderzenie trafiło samochód na parkingu przy meczecie na obrzeżach obozu. Armia izraelska podała, że zniszczyła ośrodek szkoleniowy Hamasu używany do przygotowywania ataku na Izrael. Hamas potępił nalot, twierdząc, że trafiony został plac sportowy, a nie baza.
Na terenie zdarzenia bojownicy Hamasu mieli blokować dostęp dziennikarzom, podczas gdy karetki ewakuowały rannych i ciała zabitych.
Szerszy kontekst: eskalacja i ofiary po rozejmie
W ciągu ostatnich dwóch lat izraelskie ataki lotnicze w Libanie zabiły wielu działaczy Hezbollahu i frakcji palestyńskich. 2 stycznia 2024 r. w nalocie dronem w południowych przedmieściach Bejrutu zginął Saleh al-Aruri, zastępca szefa politycznego Hamasu i współtwórca skrzydła zbrojnego ugrupowania.
Wojna rozpoczęła się po ataku Hamasu z 7 października 2023 r. (ok. 1 200 zabitych w Izraelu), na co Izrael odpowiedział ofensywą w Strefie Gazy, w której — według tamtejszego resortu zdrowia — zginęły dziesiątki tysięcy Palestyńczyków. Dzień po wybuchu walk Hezbollah rozpoczął ostrzał izraelskich pozycji; nastąpiła eskalacja prowadząca do pełnowymiarowej wojny w wrześniu 2024 r.
Według Banku Światowego konflikt z 2024 r. zabił ponad 4 000 osób w Libanie (w tym setki cywilów) i spowodował zniszczenia rzędu 11 mld USD. W Izraelu zginęło 127 osób, w tym 80 żołnierzy. Wojna zakończyła się pod koniec listopada 2024 r. rozejmem wynegocjowanym przez USA.
Od tego czasu Izrael przeprowadził dziesiątki nalotów w Libanie, argumentując, że Hezbollah odbudowuje swoje zdolności. Libańskie Ministerstwo Zdrowia podaje, że od rozejmu w wyniku izraelskich działań wojskowych zginęło ponad 270 osób, a około 850 zostało rannych.
