Ataki dronów w Iraku ranią 5 kurdyjskich funkcjonariuszy bezpieczeństwa

Pięciu kurdyjskich funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa zostało rannych w wyniku dwóch ataków dronów w północnym Iraku w ciągu niespełna 48 godzin – poinformowały we wtorek władze autonomicznego regionu Kurdystanu.
Władze obwiniły o ataki „grupę terrorystyczną” – incydenty miały miejsce w regionie, w którym często dochodzi do starć między siłami tureckimi a zakazaną Partią Pracujących Kurdystanu (PKK).
„Grupa terrorystyczna przeprowadziła dwa oddzielne ataki dronami – wczoraj (w poniedziałek) i dziś rano – wymierzone w bazy peszmergów” w prowincji Dohuk – podała Rada Bezpieczeństwa Regionu. W wyniku ataków rannych zostało pięciu bojowników peszmergów – dodano.
Kamran Othman z amerykańskiej organizacji Community Peacemaker Teams, monitorującej działania Turcji w Kurdystanie irackim, potwierdził ataki, lecz nie był w stanie ustalić ich sprawców.
Dodał, że peszmergowie zakładali nowy posterunek w „wrażliwym obszarze”, który od dawna stanowi punkt zapalny między PKK a siłami tureckimi. Nikt nie przyznał się do przeprowadzenia ataków, które miały miejsce kilka tygodni po ogłoszeniu przez PKK zawieszenia broni z Turcją w odpowiedzi na historyczny apel uwięzionego przywódcy Abdullaha Öcalana o rozwiązanie grupy i złożenie broni.
PKK, uznawana przez Unię Europejską i USA za organizację terrorystyczną, prowadziła walkę z tureckim państwem przez większość ostatnich czterech dekad.